Porady potrzebuje ludzie. Kręcę kluczyk - kontrolki oki. Dalej przekręcam i rozrusznik ani drgnie. Rozrusznik sprawdzony przez mechanika. Szczotki długie ( niedawno wymieniane) Na popych pali ( wiem wiem nie wolno). Są momenty że pali za każdym razem. A nie raz nie drgnie nawet. Jaka może być przyczyna?
Jednak nie była to kostka a stacyjka coś nie łączyła. Kostka była dobra. W kluczyku zmiana immobilajzera i chodzi dalej. Dzięki za podpowiedzi na szrocie 100 zł stacyjka z 01 roku.
Panowie. Znowu ten sam problem. Tym razem prąd dochodzi do rozrusznika. Nie pali. Puknę w niego raz to zapali. Kurcze cot o może być ktoś mi podpowie. I Ile to kosztuje ? :/
Tam nie styka i nie przewodzi +12V do silnika rozrusznika czyli bendix do roboty lub wymiany.
Możesz na krótko zewrzeć dla próby czy kręci rozrusznik ale może popalić gwinty zwieraj nakrętki.
Dodam jeszcze że odpala gdy uderzę rozrusznik kluczem :/ a jak chwile postoi to nie odpala już. I musze znowu go palnąć to odpali. Nie wiem co to za diabelstwo. ??
Jak miałem swego czasu malucha to też miałem taką zagatkę komutator ok szczotki też okazało się że trzeba było rozebrać rozrusznik bo były nadpalone styki które podawały prąd na uzwojenie. Nie wiem jak twój mechanior to przeglądał może po protu lukną tylko na szczotki.