Witam. Na forum jest manual napisany przeze mnie.
viewtopic.php?f=25&t=19604
Kupiłem nowe zamienniki w sklepie z częściami do skody - skoda octavia pierwszej generacji ma takie same silniczki jak lampy AL od Polo. Dałem 39,50zł za sztukę, na miejscu bez przesyłki. Działają bardzo dobrze.
Napiszę też czego doświadczyłem, a nie ma tego w manualu.
Budowa lampy:
Można powiedzieć, że lampa składa się z czterech zasadniczych elementów:
->Tylnej, czarnej obudowy do której przykręcone są na dwóch śrubach silniczki;
-> przezroczystego klosza;
-> plastikowego odbłyśnika, który jest włożony pomiędzy czarną obudowę i klosz (tylko włożony, dalej opiszę szczegóły na co trzeba uważać!). Są to te ringi które widać z zewnątrz. To tę część można pomalować na czarno, gdy chce się zrobić lampy smoked. Do tych ringów należy też odbłyśnik kierunkowskazu.
-> oraz głównego odbłyśnika, który jest zrobiony z wypolerowanego metalu. Po rozbiórce trzeba uważać, żeby go nie dotknąć, ponieważ łatwo robią się tłuste plamki jak na okularach. Próba ich wyczyszczenia, nawet najdelikatniejszą ściereczką może skończyć się drobnymi ryskami. Początkowo myślałem, że mała lampa od drogowych i duża od mijania ma osobne lustra. Jednakże po zdjęciu ringów, okazuje się, że to jest jedno wielkie lustro i to ono ulega regulacji. Przez co, regulujemy zarówno światła mijania jak i drogowe. Lustro od góry zamontowane jest na zawiasach do czarnej obudowy, a od dołu popycha je ten bolec od silniczków (bez sprośnych skojarzeń

). Popychając w dolnej części do przodu, odpycha dolną część lustra, a ta na zawiasach podnosi się i kieruje strumień światła wyżej. Obniżanie odbywa się w odwrotny sposób. Mam fotki z komórki :
http://img825.imageshack.us/img825/1341/13072010.jpg
http://img706.imageshack.us/img706/6433 ... 10001f.jpg
Sama naprawa:
Początkowo zdemontowałem lampy i ściąłem tył obudowy (lampy AL) - tak jak podaje sposób na tej jakiejś niemieckiej stronie i mój manual. Dostęp był bardzo dobry, wyjąłem silniczki... jednakże okazało się, że jak chciałem włożyć je z powrotem to był problem z założeniem... Główka silniczka - bolca od regulacji nie chciała wskoczyć w specjalne zatrzaski przy lustrze, które powinny objąć kulistą końcówkę bolca (regulacja polega na tym, że te bolce się wsuwają i wysuwają). Przez co światła świeciły za wysoko (bolec odpychał lustro bo nie wskoczył na swoją pozycję), lustra były luźne i na dziurach drgały, a sama regulacja nie działała najlepiej... Ostatecznie zdemontowałem lampy i je rozłożyłem... 15 minut ostrożnej pracy i wszystko dobrze się rozkłada/ rozkleja. Wymieniłem silniczki i wszystko bardzo dobrze działa. Podam bardzo cenną wskazówkę, gdyby ktoś zabrał się za rozkładanie lampy... jak już będziesz rozczepiał przezroczyste szkło (plastik) od tylnej części obudowy (tej czarnej) zobaczysz taką szarą gumę/sylikon uszczelniającą, która ciągnie się jak guma do żucia.. Co gorsze jest ona bardzo lepka i czepia się wszystkiego czego dotknie. Dlatego jak będziesz rozsuwał delikatnie obie części od siebie, zadbaj o to, żeby plastikowe srebne ringi (te które się maluje w przypadku przerabiania lamp na smoked) pozostały przy przezroczystym szkle (przytrzymaj jakimś wkrętakiem). Ringi same w sobie nie są specjalnie mocowane. Są jedynie wsunięte pomiędzy czarny tył obudowy i szkło lampy. Jakbyś nie przytrzymał, plastiki te ruszyłyby Ci się i najprawdopodobniej uwaliłbyś je tą szarą substancja uszczelniającą... Potem jest problem to zmyć - nie schodzi wodą, ani nie da się tego zdrapać na sucho... Jedynie benzyna ekstakcyjna elegancko to zmywa, jednakże przy okazji zmywa się też to chrom i wychodzi na wierzch szary plastik... Wtedy przydałoby się to pomalować jakimś sprayem o kolorze chromu... - są dostępne. Wiem to niestety z doświadczenia.. jak rozbierałem pierwszą lampę to mi się przytrafiło i teraz na tej, powiedzmy chromowanej, obwódce lampy mijania mam szarą plamkę o średnicy 1,5cm. Na całe szczęście na pierwszy rzut oka aż tak tego nie widać. Jak rozbierałem drugą, zrobiłem właśnie tak jak opisałem i wszystko gra. Przy składaniu można jeszcze uszczelnić lampy sylikonem, który może być stosowany w odpowiednim zakresie temperatur, ale nie można przesadzić z ilością - można coś uwalić. Ja nic nie dawałem, stwierdziłem że ta guma pomimo rozebrania i tak dobrze mi je uszczelni, czy tak będzie przekonam się gdy będzie chłodniej.