Podepnę się i ja do tematu: Autko Arosa 1.0 AER 1997 rok mam od kilku dni. Nie przyjrzałem się jak szybko łapało temperaturę, ale nie było to bardzo szybko, ok. 10 km jazdy, ale nie podobało mi się, że wskazówka dochodziła tylko do ok. 87 st. Ponieważ wymieniałem rozrząd z pompą, więc postanowiłem od razu również wymienić termostat. Zakupiony termostat Wahler sprawdziłem przed założeniem w gorącej wodzie i bolec się wysuwał (termostat plastykowy). Przed zmontowaniem obejrzałem króciec i był jak nowy. Żadnych uszczerbień, wyżłobień, nic, więc nie było potrzeby wymieniać. Po zamontowaniu jest gorzej. Dzisiaj zrobiłem test, temp. zewn. ok 10 st. C. i wygląda to tak. Po odpaleniu ogrzewanie na full dmuchawa na 1 i od razu jazda, ok. 80 km/h, trasa pomiędzy wioskami:
- po około 1 km zaczyna dmuchać ciepło, wskaźnik temp. nawet się nie ruszył, wąż od termostatu do chłodnicy lekko ciepły.
- po 2 km dmucha już gorąco, temp. na wskaźniku przed 70 st. C, oba węże już bardzo ciepłe,
- ok. 8 km od ruszenia i wskaźnik lekko przekroczył 70 st. i w zasadzie się zatrzymał.
- wyłączam ogrzewanie i wentylator i na 12 km od ruszenia temp. dochodzi do 90 st.
- włączam ogrzewanie na full i went. na 2 po kolejnych 4 km temp. spada do 75 st. C,
- wyłączam ogrzewanie, po 3 km temp. wraca do normy.
Podczas montażu miałem problem, gdyż termostat nie miał się o co zaczepić w obudowie, tzn, spadał.
Czy to normalne? Zrobiłem tak, że przytrzymałem ręką, docisnąłem króciec i dokręciłem. Nie jestem pewien czy bolec wszedł w wyżłobienie w króćcu.
Czy można źle wsadzić termostat do obudowy?
P.S. Po montażu na postoju, po dłuuuugiej chwili ok 10-15 minut udało się rozgrzać silnik do momentu załączenia went. chłodnicy.
Wygląda to na termostat, bo wąż od termostatu od razu robi się ciepły, z drugiej strony po 2 km już dmucha ciepło, więc może to czujnik temp? Ale po dłuuugim rozgrzaniu bez ogrzewania trzyma 90 st. C. J
ak myślicie? Planuję jutro ściągnąć wąż z króćca, bez odkręcania samego króćca i zaglądnąć tam, czy termostat dobrze dolega do króćca, czy jest szpara?
A więc problem rozwiązany dzięki "norbert19" (nie jestem pewien, czy na pewno ma taki nick), któremu chciałem bardzo podziękować. Zgodnie z moim wcześniejszym planem, a także za jego radą ściągnąłem wąż z króćca i oczom moim ukazał się taki widok:

Niestety po wyciągnięciu termostatu zastałem taki widok:

Po wciśnięciu i ugniataniu termostatu co jakiś czas w podobny sposób wyskakiwał, gdyż jedno z ramion lekko się odgięło. Po przemyśleniu postanowiłem jednak założyć ten termostat, gdyż wydaje mi się, że po skręceniu będzie miał na tyle ciasno, że nawet jako "zamknięty" nie będzie opierał się o te ramiona tylko będzie lekko ściśnięty, co potwierdza opór jego sprężyny przy skręcaniu króćca. Przy okazji rada dla potomnych, aby nie popełnili moich błędów.
Skręcając króciec ściągnijcie z niego wąż i po lekkim przyłapaniu skontrolujcie przez otwór, czy termostat dobrze wszedł. Tutaj najlepiej sprawdza się aparat lub komórka.
Po montażu szybki test i wreszcie jest ok. Co prawda samochód nie był całkowicie zimny, tak jak rano, ale różnica niewielka. Po 1 km, gdzie wczoraj wskazówka jeszcze się nie ruszała jest ok 80 st. C. Po 2 km jest 90 stopni. Następnie test: ogrzewanie na maks, dmuchawa na 4!! i po 2 km jazdy wskazówka cofnęła się może o 0,5 mm, ale po chwili wróciła do 90 st. C. Następnie zatrzymałem się. Złapałem za wąż wychodzący z termostatu i był całkowicie zimny. a drugi gorący.
Tak więc Panowie nie ma bata. Temp. musi być na 90 st. C.
Ponadto chciałbym, podzielić się z moimi przemyśleniami na temat termostatu Wahler, chociaż pewnie nikt się ze mną nie zgodzi. Dobrze trzyma temperaturę, wydaje się być dobrej jakości, jednak z powodu niedokładności jego wykonania wynikły moje problemy. Ta niedokładność to to, że termostat wypada z obudowy i nie daje się wcisnąć. Ten wcześniejszy (na pierwszy rzut wygląda tak samo - nie nosi żadnych oznaczeń chociaż wydaje mi się, że był oryginalny) wchodzi do obudowy ciasno i nie wypada. Inny przykład miałem z moim poprzednim autem Seat Toledo I Tdi. Tam też założyłem termostat Wahler i wszystko było ok. W międzyczasie auto sprzedałem koledze, który ostatnio mówi mi, że musi wymienić termostat, bo auto nie trzyma temperatury. Toledo nie ma wyskalowanej podziałki, ale temp. utrzymuje się na ok 80-85 st. C. Na pewno nie kupię żadnego Clarneta czy Varneta

bo z takim to dopiero kiedyś miałem problem, ale może jakieś FEBI.