Na początek o silniku: mono 1.05 AAU czyli z cat'em

Po wymianie na nowe: świece - Bosch, kable WN - Sentech, regulator napięcią - MagnetiMarelli

Problemy jakie były przed wymianą:
- gasnął (bez różnicy czy zimny, czy ciepły! ;/)
- obroty falowały, jak już były mocno za nisko to mrugała kontrolka ładowania
- silnik przerywał, a dokładniej np. wyjazd spod domu rano, na zimnym silniku, lekkie wzniesienie, 2bieg do ~40km/h i zmieniam na 3-ke - silnik zaczyna szarpać, dusić sie, itp. a jeśli przerywał ale lekko to w ogóle nie przyspieszał bez względu na ilość dodanego gazu...
- kiedy obroty falowały było dość duże opóźnienie po dodaniu gazu w stosunku do wzrostu prędkości obrotowej silnika...
Po wymianie podanych wyżej elementów praca silnika znacznie się poprawiła, dostał większego 'kopa', pali z miejsca, jednak problem z gaśnięciem na biegu jałowym pozostał, dzisiaj sprawdziłem tylko na rozgrzanym silniku, ale rano jak zwykle bede jechał do szkoły (20km - trasa) to bede wiedział jak bedzie na zimnym, a jak na ciepłym i wtedy dokładnie to opisze...
Wcześniej nie dało się jeździć na włączonych światłach mijania bo na każdym skrzyżowaniu z zatrzymaniem wiązał się duży spadek obrotów, a w konsekwencji silnik gasł, teraz jest lepiej bo na światłach mijania silnik chodzi, jednak jak włączyłem dzisiaj światła mijania, dmuchawe na 3bieg mocno zeszły obroty, spróbowałem włączyć 'długie' i silnik zgasł... oczywiście próba była na biegu jałowym.
Wiem, że pod uwage głównie idzie silnik krokowy, czujnik hall'a... a może jeszcze coś? np. sonda lambda, zanieczyszczony filtr powietrza, paliwa, pompy paliwa?
Wymieniłem to, co zwykle działało w przypadku mojego poprzedniego samochodu... Jednak tym razem bez większych rezultatów...