ja wyciągłem plastikowe nadkola, zaklepałem nadkole w tych miejscach w których stykała się opona , nadkola powróciły z powrotem, ale już przycięte około 6 cm w tych miejscach gdzie zaklepałem rant. U mnie nie było opcji,żeby nadkola były seryjne
[quote=""damianese""]wracają do podłogi- z anglika jest? czy lustrzane zdjęcia robiłes? po prawej podstopniki gumowe masz?[/quote]
kolego cały samochód do anglik - mieszkam w Anglii
rzezin
najlepiej ustaw swoja wysokosc juz z felgami i jedz na geometrie,,ja mam zawsze smiechy bo zglebiam samochód i jade na geometrie a panowie maja problem,i ja tez bo ciezko tam wjechac na wjazd do nich,ale rade daje,teraz mnie zobacza w czarnym
Ja tam nie ustawiałem zbieżności, i nic sie nie działo, a poza tym jak raz pojechalem obnizonym to kolesie na stacji nawet nie chcieli podjac sie ustawiania ;/
rzezin sęk w przednim zawieszeniu jest taki że dokręcając piastę do amortyzatora masz regulowany kąt tejże piasty, i cała filozofia jest w tym żeby tak ustawić tenże właśnie kąt. Jeżeli samochód jechał prosto, i opony zużywały się dobrze, to poporostu zaznacz sobie na piaście jak był ustawiony amor, wrzuć nowe amoty, dopasuj odpowiednio kąt i heja, ewentualnie możesz posłużyć się poziomicą. Przerabiałem to ostatnio, ściągało mi samochód w lewą i to wcale nie lekko, ustawiłem sobie sam odpowiedni kąt na amorku i jedzie prosto jak po szynach
PS: Zakładaj felgi
a dekielki zostaw czarne, mi się podobają :good:
Diego69
zrobię tak jak mówisz, bo z przodu lekki negatyw się zrobił :crazy: dekielki na razie zostają czarne, a co będzie potem - zobaczymy jak się będzie prezentowało do mojej niebieskości :scratch:
ustaw gwint mniej więcej jak chcesz żeby był nisko i podjedz na ustawienie geometrii, takie ustawianie na oko przy zaznaczaniu to tylko na krótką metę jest, nie da się tego zrobić tak jak trzeba takim sposobem, nawet żeby pozornie jechało auto na wprost to nie jest dobrze ustawione uwierz mi przechodziłem to też.
tak więc wczoraj przyszły adapki więc nie mogłem się oprzeć i od razu zabrałem się za założenie felunku skończyłem późno wczoraj, a posunąłem się z byt ambitnie - siedział pięknie ale nie dało się jeździć, hehe
wczoraj wyglądał tak:
obcierał jedynie na łączeniu zderzaka z nadkolem, ale cóż trzeba było iść w górę a dzisiaj wygląda tak:
ale ta dupa jest piękna
zdjęcia najlepsze nie są, bo to tylko robione telefonem a samochód nie za czysty bo padał deszcz całą noc
ja jestem konkretnie zadowolony, samochód cały odmieniony ! jest elegancko, aha i szeroki zderzak będzie nie długo, jest u lakiernika