[6N] w nocy pada deszcz a rano nie odpala

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

Awatar użytkownika
polokolo
Początkujący
Początkujący
Posty: 95
Rejestracja: 22 maja 2009, 9:23
Lokalizacja: Poznań

[6N] w nocy pada deszcz a rano nie odpala

Post autor: polokolo »

witam

mam problem zawsze kiedy na dworzu jest duzo wilgoci rano nie mogę odpalić fury
wymieniłem świece i kable. ale ktoś mi powiedział ze to moze byc ten palec zapłonowy czy coś w tym stylu.
nie wiem jak sie do tego zabrać i czy sam jestem w stanie to ogarnąć ?

fura ma już 210 000km dla ułatwienia
Awatar użytkownika
marianb31
Początkujący
Początkujący
Posty: 152
Rejestracja: 22 maja 2009, 18:56
Lokalizacja: Krajenka

Post autor: marianb31 »

miałem to samo, tylko że mi chodził na 3 gary silnik, weź ściągnij całkowicie pokrywe, bo prawdopodobnie ona daje przebicie, bynajmniej u mnie tak było.
Poniżej załączam Ci schemat zaplonu, zdejmnij część z numerem 8

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
polokolo
Początkujący
Początkujący
Posty: 95
Rejestracja: 22 maja 2009, 9:23
Lokalizacja: Poznań

Post autor: polokolo »

ok a jakoś ma ją doszczelnić posmarować ?
wyczyścić?
Awatar użytkownika
marianb31
Początkujący
Początkujący
Posty: 152
Rejestracja: 22 maja 2009, 18:56
Lokalizacja: Krajenka

Post autor: marianb31 »

nie, wyjmij ją i nie zakładaj drugi raz :) mam nadzieje że rozumiesz, a jak nie to pójdę zrobić zdjęcie jak to u mnie wygląda :)
Obrazek
Awatar użytkownika
polokolo
Początkujący
Początkujący
Posty: 95
Rejestracja: 22 maja 2009, 9:23
Lokalizacja: Poznań

Post autor: polokolo »

rozumiem rozumiem
i tak sie da bez tego śmigać ?
Awatar użytkownika
marianb31
Początkujący
Początkujący
Posty: 152
Rejestracja: 22 maja 2009, 18:56
Lokalizacja: Krajenka

Post autor: marianb31 »

jasne żę się da :) 50% samochodów ma to ściągnięte :) będziesz miał taki czerwony plastik :)
Obrazek
Awatar użytkownika
polokolo
Początkujący
Początkujący
Posty: 95
Rejestracja: 22 maja 2009, 9:23
Lokalizacja: Poznań

Post autor: polokolo »

spoko dam rade
dzięki za pomoc dzisiaj jak przestanie padać to się za to wezmę :assasin:

dam ci znać jak mi poszło
Awatar użytkownika
marianb31
Początkujący
Początkujący
Posty: 152
Rejestracja: 22 maja 2009, 18:56
Lokalizacja: Krajenka

Post autor: marianb31 »

dużo czasu Ci to nie zajmie :) powodzenia :) a u nas jest ładna pogoda :P
Obrazek
k
kubpi
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 39
Rejestracja: 26 kwie 2009, 22:50

Post autor: kubpi »

mała rada sprawdz pojemnośc akumulatorka ... w sumie nic nie kosztuje albo jakies smieszne grosze

a pytanie do kolegi co odpowiadał ....mi dzieje sie tak w zimie jak jest zimno jest ok moze byc i -20 odpala
jak zacznie snieg padac akumulator zdych czy wina leży po tej samej stronie ??
Awatar użytkownika
marianb31
Początkujący
Początkujący
Posty: 152
Rejestracja: 22 maja 2009, 18:56
Lokalizacja: Krajenka

Post autor: marianb31 »

Sądze że wina leży po tej samej stronie, gdyż śnieg jest wilgotny, i może prowadzić to do przebicia na pokrywce.

Ale nie zaszkodziłoby wyjąć akumulator, i sprawdzić jakimś innym, wtedy będzie wiadomo :)

Ale teraz to musisz do zimy czekac, bo śneigu już nei ma :P
Obrazek
Awatar użytkownika
gti21
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 340
Rejestracja: 13 lis 2008, 19:06
Lokalizacja: Gorlice

Post autor: gti21 »

to ze po deszczu nie zapala to kable zapłonowe moga też miec przebicie :grin:
Awatar użytkownika
marianb31
Początkujący
Początkujący
Posty: 152
Rejestracja: 22 maja 2009, 18:56
Lokalizacja: Krajenka

Post autor: marianb31 »

tak, ale lepiej zacząć od tego co również może mieć winę, a nie trzeba za to płacić :) proste! :)
Obrazek
Awatar użytkownika
sidewinder3
Pan Kubeczek
Posty: 505
Rejestracja: 22 lis 2008, 8:52
Lokalizacja: GA

Post autor: sidewinder3 »

a u mnie cewkę szlag trafił i wilgoć łapała
S
Sammael
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 39
Rejestracja: 14 sty 2010, 13:07

Post autor: Sammael »

{mała nekromancja tematu}

od kilku dni mam dokładnie ten sam problem, normalnie Polo pali aż miło ale jak postoi na deszczu to rano nie odpala - znaczy raz odpalił za 3 razem, dziś za 2gim ale taki już wymuszonym. Później przez jakiś czas tak do nagrzania silnika, nie pracuje równo, potrafił szarpnąć przy dodaniu gazu, a dziś zgasł na skrzyżowaniu :| (jak już go dopchałem na pobocze z pomocą dobrej duszy to dziad odpalił od razu :P)

Świece, przewody WN i palucha wymieniałem ok 4 lata temu (kable boscha, świece NKG i jakiś paluch) zrobiłem na nich ok 30k km

I tu mam zasadnicze pytanie, jak ściągnę tą część nr 8 to czy nie zaleje mi tam czegoś ?
r
rumcajs25
Swój
Swój
Posty: 759
Rejestracja: 19 kwie 2012, 13:18
Lokalizacja: okolice Sieradza

Post autor: rumcajs25 »

Ja ani w jednym ani w drugim polo tej blaszki nie mam i wszystko jest ok takze nic kopułce i innym częściom zapłonowym z tej racji nie grozi. To ze wymieniałes kable 4 lata temu nie znaczy ze nie mogły sie przepalic, dostac przebicia etc. sprawdz na poczatek kable i swiece, jak to nie to to bedzie sie szukac dalej przyczyny. A najlepiej przewody i swiece wymien na nowe
Ostatnio zmieniony 11 cze 2012, 13:48 przez rumcajs25, łącznie zmieniany 1 raz.
Mój Chagalblue
Ogólnopolski Zlot PKP 2013
Ogólnopolski Zlot PKP 2014
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”