Witam, kupiłem ostatnio polo 86c 1.3 3f i ma zamontowany sportowy tłumik, jak dla mnie za głośny :commando:
jak tłumik radzicie o ładnym brzmieniu i czy ori z g40 będzie pasował??
Urwałem się jak filip z konopi ale od G pasuje, ewentualnie delikatne przeróbki przed wstepnym :jester: obstawiam że jak masz jakiś nie oryginalny to i tak kombinowany, tyle że nie wiem w jakim celu chcesz pakować od G a nie dedykowany do np 3f różnica znikoma.
Pany mam pytanko: jak wytnę kata i wszystkie tłumiki i wsadzę rurę to będę miał jakieś problemy z obrotami czy nic się nie zmieni?? Chodzi mi o to czy będą falowały czy nic podobnego? Jak ktoś robił przelot w Polówce to pewnie zna temat.
PS. silnik 1.3 NZ
A jakiej grubości przelto chcesz robic ??[/quote]
No pewnie coś takiej grubości jak zwykła rura wydechu (w 86c to gdzieś koło 42 jest) i końcówka od ścigacza (to jakby miał iść wydech do końca) albo bez tej końcówki za drzwi kierowcy bym wypuścił.
A co do sondy i kata: jak wyłupie cały środek z katalizatora to wychodzi niby na to samo jak wstawyić rurę i wspawywać, nie?
Od razu powiem że wydech od przecinaka na przelocie sobie podaruj bo będzie denerwująco głośno.
A za kata to lepiej rurkę wstaw dłużej potrzyma bo szkoda roboty z dłubaniem.
Nie no spoko ale szybko stwierdzisz żeby wydech zmienić albo Panowie niebiescy ciebie zmuszą na wypadach.
Drące dupskiem polo wcale nie robi tych co kminia temat
Powiem tak: samochód nie będzie używany co dziennie, a raz-dwa razy na tydzień. Co niektórzy pewnie domyślają się do czego ma Polo służyć. Mieszkam na wsi gdzie kowboje rzadko zaglądają (no chyba, że przemili sąsiedzi, których pozdrawiam, zawiadomią organy ścigania to jest przerwa tygodniowa), a po paliwo jeżdzę seryjnym wozem zaopatrzonym w kilka karnistrów :rotfl:, więc obecnie pomykając VW, a wcześniej 126p na bredzie, srebrno-niebieskich "czołgów" z kogutem na dachu nie spotykam (raz tylko mięliśmy rozmowę o "dziurawym tłumiku" i "zużytym zawieszeniu").
Chłopaki, głupie pytanie od głupiego użyszkodnika Mianowicie, mój traktor zaczął wczoraj głośniej pracować. Myślę- dziurawy tłumik. Po dokładniejszych oględzinach zauważyłem, że mogę cały tłumik odchylić od kolektora wydechowego o.O i teraz tak: w jaki sposób tłumik jest przytwierdzony do kolektora? Opaska jakaś czy co? Pamiętam w moim starym Oplu było coś w stylu dwóch sprężyn, ale tutaj tego w ogóle nie ma... Jakby czegoś brakowało... Pozdro