Mam problem. Nie mogę ściągnąć bendiksa z przekładni planetarnej. Na trzpieniu jest zawleczka, ale trzpień nie wysuwa sie dalej niż na zdjęciu, więc nie mam jak jej zbić. Jaki jest na to patent? Proszę o szybką pomoc.
http://zapodaj.net/7b6879bf86154.jpg.html
http://zapodaj.net/cfd7e28a0dc5f.jpg.html
Edit:
Poradziłem sobie. Dla potomnych zanim jak ja zaczną walić młotkiem na oślep :butcher:
Trzeba dopasowaną tulejką uderzyć w miseczke w której znajduje się blokada w kształcie litery "C" (ja wykorzstałem rurke miedzianą, którą obiłem młotkiem i oszlifowałem, bo nie chciała wejść w otwór). Miseczka zeskoczy z blokady. Potem śrubokrętem trzeba wydłubać tą zawleczke. Dostęp jest bardzo słaby, dłubałem 30 minut.
Co do tulei to dałem je wymienić fachowcom. Zapłaciłem 20 zł za robocizne z częściami. Wymienili mi tulejke nr. 8 oraz tulejkę w elemencie nr 12 (nie widze, żeby była wyszczególniona, a sam nie byłbym w stanie tego wymienic). Dodatkowo tulejka znajduje się CHYBA w samym bendiksie, ale jako, że wymieniam go na nowy nie musiałem tego ruszać. Ide smarować, skręcać i mam nadzieje, że będzie działał.
Edit2:
Nie mogę wsadzić z powrotem zabezpieczenia (którego wcześniej nie mogłem wyjąć)... Pomoże ktoś?