Polóweczka, z uwagi na pogodę ustąpiła chwilo miejsca rowerowi, co daje możliwość rozbiórki elementów, potrzebnych podczas normalnej eksploatacji

i tak na pierwszy rzut poszedł panel środkowy. W okolicach przycisku podgrzewania szyby tylnej była totalna sieczka, przyklejona kropelką do deski... dalej nie było lepiej, cała góra pęknięta w pół, itp.
Najpierw poszło "spawanie" lutownicą, potem żywica z włóknem szklanym od spodu, a na wierzch szpachla do plastiku i czarny mat dla wykończenia. Efekt jak dla mnie jest całkiem niezły. Do ideału mu dużo brakuje, ale szpachla musiała odbudować pierwotny kształt, więc o jego idealnym odtworzeniu nie było mowy
Dodatkowo wpadly nowe teleskopy do tylnej klapy i już nie ma obawy, że spadnie gdy szuka się czegoś w bagażniku

Następny w kolejce jest panel sterowania nawiewami, podświetlenie go na niebiesko oraz odtworzenie oryginalnych zaczepów, gdyż nie ma już absolutnie żadnego :/