Gaśnie przy kombinacji: hamulec, sprzęgło, bez gazu...

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

A
Anonymous

Gaśnie przy kombinacji: hamulec, sprzęgło, bez gazu...

Post autor: Anonymous »

Jak tytule: od początku gdy kupiłem auto tak było, że np jadać 100 km/h, przy dojeżdżaniu np do ronda, na zimnym silniku zimą auto po prostu gasło, gdy wciskałem mu sprzęgło i hamulec. Teraz coś się to jakby powiększyło. Po dodaniu gazu po kombinacji jadę szybko, przęgło, hamulec, puszczenie sprzęgła, bo widać po kontrolkach, bo mrugają delikatnie jakby już miał zgasnąć daje gaz i go zmuli i zgaśnie.
Pytam, bo jest to trochę niebezpieczne. Dzisiaj po takie sytuacji na szybko wysiadłem i złapałem za aparat i widać coś takiego:
ObrazekObrazekObrazek
Pierwsze foto: co leci z tej dziury? Kiedyś chyba nie było tam tego mokrego syfu, jest jakby świeży i chyba leci na tyle mocno, ze dekiel (zdjęcie drugie) aż ochlapał. Zdjęcie trzecie to chodzi mi o to co jest w środku tam na dole na ściankach i na tarczy przepustnicy (tej blaszki co się obraca) taki biały nalot. On ma tam być (na chwilę po zgaszeniu silnika), co to jest? Łatwo schodzi (odpada), w dość krótkim czasie jakby wyparowuje lub się rozpuszcza. Jakieś pomysły, sugestie, diagnozy? Jeżdżę na Vervie 98, ale na zwykłej 95 było to samo. Czy to od tego nalotu te problemy?
B
Bandit
Newbie
Newbie
Posty: 6
Rejestracja: 14 lis 2008, 10:23
Lokalizacja: Slupsk

Post autor: Bandit »

Ja miałem taki objaw jak miałem oberwaną rurę idącą z odmy do takiej okrągłej puszki... jak to naprawiłem to wszystko jest ok.
Awatar użytkownika
Stawer
Początkujący
Początkujący
Posty: 115
Rejestracja: 20 lis 2008, 15:17
Lokalizacja: Dublin/ Lublin

Post autor: Stawer »

Ta maz to jest emulsja z oleju na pewno ze skrzyni korbowej., zajzyj do 6n kupe jest na temat odmy, czyli weza gumowego odpowietrzajacego skrzynie korbowa do filtra powietrza.

Jak zimny silnik to sie wiecej tego syfu zbiera, a odparowuje przy wiekszych temp. czyli gdy silnik jest nagrzany.

Atemp. silnik trzyma te 90 stopni czy masz przechlodzony non stop, bo moze trzeba zajac sie termostatem.
A
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Termostat wymieniałem na początku roku razem z uszczelką pod głowicą, bo poprzedni si zaciął, a teraz temp. trzyma na poziomie ok 88-92 stopni. No to dzisiaj będę musiał obadać temat wężyka od odmy do puszki filtra...
Czyli ten biały osad to bardzo możliwe, że: odma>wężyk>przepustnica i tam się osadza? Czyli odma do czyszczenia, a żeby do niej dojść to po wężyku w głąb silnika... Czy przy odkręcaniu mogę spodziewać się np. obrzygania olejem lub coś tego typu? Zapomniałem dopisać, a to chyba ułatwi sprawę: silnik 1272 cm, cat, 55 hp, AAV.

Co do odmy... Problem jest taki, że nie mam jak jej ściągnąć, ale jutro u mechanika na kanale to zrobię. Rozumiem, że w moim silniku jej rolę pełni ten taki na zdjęciu zaznaczony zbiorniczek plastikowy:
Obrazek
Z tego co znalazłem w internecie to czy jest on w ogóle potrzebny, bo w 1,0 go nie było:
http://sklepy.allegro.pl/item434336755_ ... rmany.html
Jakby nie patrzył wąż sięgnie od filtra do silnika z pominięciem tego zbiorniczka, który u mnie w środku (wsadziłem palec) jest pełny różnych różności (czarne olejopodobne coś, coś co pod lekkim naciskiem palca się złamało, jakby osad z kamienia, albo kruchy plastik). Udało mi się tylko wylać trochę wody z tego, bo przechyliłem i potrząsłem.
Jeśli macie jakieś pomysły to mówcie, bo ja już głupieje.
C
Crazy
Swój
Swój
Posty: 946
Rejestracja: 15 lis 2008, 11:05
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: Crazy »

masz zasyfione tam z tego wynika, miałem tak że ten wąż mi się zerwał całkowicie (1.0 katalizator), i wciągneło piachu do silnika. a piasek z olejem jest "wybuchowa" mieszanka, tłoki były upaskudzone na maxa! wyczyściłem wszystko, powymieniałem filtry, wyczyściłem miskę olejową, chodzi jak zegarek. może masz zapchany ten wąż? ja dokupiłem od malucha ten wąż (6-7zł), bo ten co miałem był cienki i guma straciła już swoje właściwości, a tak na marginesie, służy on do odparowywania ;) i żadnych [quote=""..::BOCHECK::..""](czarne olejopodobne coś[/quote]
tam nie powinno być :)
B
Bandit
Newbie
Newbie
Posty: 6
Rejestracja: 14 lis 2008, 10:23
Lokalizacja: Slupsk

Post autor: Bandit »

[quote=""..::BOCHECK::..""]Rozumiem, że w moim silniku jej rolę pełni ten taki na zdjęciu zaznaczony zbiorniczek plastikowy:[/quote]

Ja mam silnik 3F i tez to mam... u mnie problemem gasniecia byla wlasnie urwana rura idąca z tego pojemniczka do filtra pow...a jak chcialem kupic to nowe to mi zawolali 150 zl za nowa w sklepie InterTeam bo tylko tam mieli :D to przeplukalem benzyna i zalozylem oraz podlaczylem zeby bylo dobrze i teraz nie gasnie :) powodzenia
T
TBKing
Newbie
Newbie
Posty: 17
Rejestracja: 24 lis 2008, 14:56
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: TBKing »

Koledzy, a czy ten zbiornik, puszkę na koncu odmy mozna zdemontowac i czym sie on konczy, albo z czym jest dalej polaczona? czy ta puszka ma jakies ujscie na ten caly syf czy po prostu jest takim zbiorniczkiem bez ujscia...?
A
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Z tego co obadałem organoleptycznie: skrzynia korbowa jest początkiem, od niej idzie gruby waż do puszki i z niego jakby wychodzi cienki wąż (przed puszką z grubego węża) do pokrywy zaworów. Gruby waż wchodzi do puszki i z puszki wychodzi znowu gruby który kończy się w filtrze powietrza. U mnie efekt dało już samo wyciągniecie rury z filtra i z puszki i przekrzywienie puszki w celu wylania zawartości (tak mniej więcej pół szklanki) i złożenie w całość. Nie ma syfu w filtrze, nie gaśnie (a było -5 stopni jak testowałem), choć nadal robi się osad na gaźniku, ale to może normalna reakcja na zimnym silniku, lub po prostu parowanie, skraplanie itp z tego co jeszcze w tej puszcze zostało. Na weekendzie będę to demontował całe (na dole jest zardzewiała opaska) i czyścił, bo już dało efekt a gorzej chyba być nie może.
q
qkiz
Newbie
Newbie
Posty: 6
Rejestracja: 10 gru 2008, 11:00
Lokalizacja: Sienno / Bydgoszcz

Post autor: qkiz »

Panowie, a czy u mnie może być też coś z tym zbiorniczkiem?
Silnik 1.3, 40kW, rocznik 1991.
Jak zimny, to ma wyższe obroty - rozumiem, że zanim się nagrzeje, to specjalnie takie trzyma. Jak się rozgrzeje, to ciągnie w sumie dobrze, ale przy dojeżdżaniu do jakichś świateł, albo skrzyżowania jest tak: mam obrotów jakieś np. 2500, puszczam gaz, chwilę hamuje silnikiem, wciskam sprzęgło i obroty szybko spadają czasem do 500, a czasem nawet zgaśnie.
Poza tym zauważyłem, że z tej rury co do filtra powietrza dochodzi, zbiera mi się takie masło i już ze dwa razy musiałem to czyścić - od strony filtra wkrętakiem wybierałem ile się udało.
Autko ma instalację gazową - jeśli to w tym temacie istotne...

Mam to cudne autko raptem od miesiąca, więc proszę nie śmiejcie się ze mnie, jeśli jakichś podstaw nie znam. Z góry dzięki za podpowiedzi :)

p.s. jest jeszcze kilka tematów, które chciałbym rozwiązać w najbliższym czasie, ale to pewnie sobie na dniach osobny temat założę.



A... zapomniałem dodać - na benzynie i na gazie zachowuje się w zasadzie tak samo - w kwestii gaśnięcia.
Z setek tysięcy różnych Syrenek składa się jedną Wielką Syrenę. Syrena Matka, która rodzi się z własnych dzieci. Syreny, które swojej sprawności nie zawdzięczają już dziś fabryce i składają się z innych, poprzednich dawców detali...

<img src=\"{SMILIES_PATH}/icon_e_biggrin.gif\" alt=\":D\" title=\"B
Awatar użytkownika
Stawer
Początkujący
Początkujący
Posty: 115
Rejestracja: 20 lis 2008, 15:17
Lokalizacja: Dublin/ Lublin

Post autor: Stawer »

No napewno to ze masz zagazowany nie pomaga w dogrzaniu silnika bo parownik zuzywa Ci iles tego ciepla, wiec takie wozy napewno maja problem z dogrzaniem.

Co do gasniecia to chyba w kazdym z naszych wozow jak przepustnica zapchana to do czyszczenia bo nieprawidlowa mieszanke ci robi do spalania. Obejrzyj czy wlasnie na przepustnicy nie ma tego syfu, masla, emulgatu oleju z woda (jak zwal tak zwal). I jak zwykle poobserwuj wskazowke temp. jak sie zachowuje w czasie jazdy, czy jak sie rozpedzisz to ci spada temp. czy dlugo sie nagrzewa na benzynie tez itd. itp.
A
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Ja się dzisiaj złapałem za czyszczenie tej puszki... Ehh, tyle syfu to dawno nie widziałem... Litr rozpuszczalnika poszło, al jest czysta. Przy okazji okazało się, że w rurze dolotowej do filtra powietrza ktoś kiedyś źle złożył mechanizm, który blokuje dopływ ogrzanego powietrza i był cały czas zamknięty więc i to poprawiłem, a naprowadził mnie na to fakt, że ten nalot który się u mnie robił (post pierwszy, zdjęcie trzecie) wyglądał jak szron i był tak samo zimny jak szron. Zobaczymy czy jutro tez wystąpi czy ustąpi.
q
qkiz
Newbie
Newbie
Posty: 6
Rejestracja: 10 gru 2008, 11:00
Lokalizacja: Sienno / Bydgoszcz

Post autor: qkiz »

O temperaturze mogę powiedzieć, że w takich zerowych temperaturach, jak aktualnie, to przeważnie dość wolno się nagrzewa i stabilizuje się przy około 75stC. Nie zauważyłem jakichś specjalnych różnic gdy jeżdżę na gazie, ani gdy ostatnio wyjeździłem pół baku na benzynie, ale pewnie faktycznie parownik robi swoje, więc może być ze dwa stopnie mniej na gazie. Wydaje mi się z dotychczasowych obserwacji, że poza miastem temperatura jest mniejsza o też te dwa-trzy stopnie (jak się szybciej jedzie), ale teraz będę na to bardziej zwracał uwagę.
Dodam, że nie mam przysłoniętej chłodnicy - mam to zrobić? Bo to, że w Syrence muszę przysłaniać, to wiem, ale czy w takich zachodnich autach też to trzeba robić, to jeszcze nie wiem... :)

-- 11 Gru 2008 20:21 --

Dziś jeździłem na gazie i nagrzewa się powoli i przy 72-73 zatrzymuje - to poza miastem. W mieście osiągam max 75.
Wczoraj otworzyłem filtr powietrza, wkrętakiem znowu wybrałem tego masła, w tym wlocie do przepustnicy też chlapnęło, to wytarłem ile się dało. Poza tym wykręciłem świece (NGK No1 - mają gdzieś ze dwa tygodnie), obejrzałem, jedna mi się średnia wydała, to wymieniłem. Dziś mi nie gasł przy dojeżdżaniu do skrzyżowań. Coś pomogło, ale w sumie pewności nie mam co... :) Zauważyłem też, że poprzednio chyba nieco słabo dokręciłem te świece, bo się stosunkowo lekko odkręcało. Teraz dokręciłem mocniej.
To tyle z obserwacji na dziś.

-- 12 Gru 2008 18:23 --

Dzisiaj nadal nie gaśnie, poza tym temp. poza miastem 72-73, a w mieście 73-74 - prawie żadna różnica...

-- 13 Gru 2008 21:03 --

Dane z dzisiaj - znowu gaśnie. No to po dojechaniu na metę sprawdziłem, czy jest masło - jest. Podczyściłem ile się da bez demontowania i jutro sprawdzę czy zdało egzamin.

-- 15 Gru 2008 18:30 --

Wczoraj mimo wyczyszczenia owej rury od strony filtra, gasł. Dziś też gasł, ale jakby przejawiał mniejszą ku temu ochotę... No nic, wygląda na to, że zanim nie zdemontuję i porządnie nie przeczyszczę tej puchy, tych rur i przepustnicy, to wielkiej poprawy nie będzie.
Z setek tysięcy różnych Syrenek składa się jedną Wielką Syrenę. Syrena Matka, która rodzi się z własnych dzieci. Syreny, które swojej sprawności nie zawdzięczają już dziś fabryce i składają się z innych, poprzednich dawców detali...

<img src=\"{SMILIES_PATH}/icon_e_biggrin.gif\" alt=\":D\" title=\"B
l
last_warrior
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 43
Rejestracja: 23 mar 2009, 9:21
Lokalizacja: Poznań

Post autor: last_warrior »

Kolego ten problem występował u mnie przy problemach z czujnikiem halla może spróbuj go wymienić u mnie dało to totalny znaik mulenia szarpania i gaśnięcia.
q
qkiz
Newbie
Newbie
Posty: 6
Rejestracja: 10 gru 2008, 11:00
Lokalizacja: Sienno / Bydgoszcz

Post autor: qkiz »

Tak ku potomności...
Miesiące obserwacji każą mi przypuszczać, że problem jest w lewym powietrzu. Za tydzień / dwa planuję mieć kilka dni, żeby się tym zająć. Podpowiadają mi ludkowie, żeby obejrzeć jak wygląda uszczelka pod przepustnicą. Czy mają rację, to się okaże. Ale póki co rzeczywiście da się słyszeć z okolic przepustnicy, gdzieś tam pod filtrem wyraźne syczenie jak silnik chodzi. Dam znać co wymyślę.
Z setek tysięcy różnych Syrenek składa się jedną Wielką Syrenę. Syrena Matka, która rodzi się z własnych dzieci. Syreny, które swojej sprawności nie zawdzięczają już dziś fabryce i składają się z innych, poprzednich dawców detali...

<img src=\"{SMILIES_PATH}/icon_e_biggrin.gif\" alt=\":D\" title=\"B
Awatar użytkownika
BzyQ
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 51
Rejestracja: 31 maja 2009, 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post autor: BzyQ »

miałem podobny problem gasł przy dojeżdżaniu do świateł , wibrował , falowały obroty , za dużo palił itd. itp. sprawdzałem po kolei ustawienie wtrysku , kopułke , kable , czujnik halla , sonde lambda i doszedłem w końcu do podstawki pod "gaźnik" (monowtrysk) no i guma wypalona prześwit minimalny ale powietrze szalało :angry2: , wymieniłem koniec problemów :D
było VW Polo 86C2F 1.3 55km
jest Peugeot 309 XL 1.4 67km
jest Peugeot 309 Graffic 60km
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”