kontrolka cieczy chłodzącej

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

a
ar_
Newbie
Newbie
Posty: 23
Rejestracja: 08 kwie 2010, 18:53

kontrolka cieczy chłodzącej

Post autor: ar_ »

Witam,
Takie objawy. Wczoraj byłem na wyjeździe, jeździłem sobie po tatrach i nagle temperatura silnika spadła mi z 90 stopni na lekko ponad 70, po czym zaczęła powoli wracać do normy. Zdarzyło się tak ze 2 razy. Potem tego samego dnia przejechałem jeszcze z 200 kilometrów i nic, temperatura w normie 90 stopni.
Dzisiaj wsiadając do powiedzmy rozgrzanego auta (po 20 minutach postoju) zaczęła mi migać kontrolka cieczy chłodzącej, temperatura silnika wspinała się gdzieś na 80 stopni. Poziom cieczy chłodzącej znacznie spadł poniżej normy, jak zajrzałem do zbiorniczka na ciecz to zauważyłem też kilka czarnych plam na ściankach, olej? Chwilę przed tym jak zaczęła mrugać kontrolka odniosłem wrażenie, że podczas dodawania gazu auto się dziwnie powoli zbiera jak podczas zimy gdy jest nierozgrzane. Dodam, że gdzieś pół roku temu wymieniałem nieszczelną chłodnicę.

Dolać wody i jeździć? Samemu czy oddać do mechanika? Termostat, króciec czy może uszczelka głowicy albo coś innego? Jakie koszty naprawy?

Pozdrawiam,
Awatar użytkownika
rat4
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3181
Rejestracja: 14 lis 2008, 18:13
Lokalizacja: RBI

Post autor: rat4 »

z 90 stopni na lekko ponad 70, po czym zaczęła powoli wracać do normy. Zdarzyło się tak ze 2 razy. Potem tego samego dnia przejechałem jeszcze z 200 kilometrów i nic, temperatura w normie 90 stopni.
Masz już przepuszczający termostat bo w trasie temperatura spada do 70 st. trzeba go wymienić, czasem trzeba zmienić termostat wraz z plastikowym króćcem,
Użyj opcji szukaj i wpisz termostat, jest dużo postów na taki temat.
civic r18a2/407 1,6 HDi
a
ar_
Newbie
Newbie
Posty: 23
Rejestracja: 08 kwie 2010, 18:53

Post autor: ar_ »

Ok, dzięki. To już wcześniej sprawdziłem w szukajce.

Z tym, że mam pewne obawy czy te nieduże czarne plamy na ściankach zbiornika na ciecz chłodzącą nie są czasem olejem z silnika. Sama ciecz chłodząca jest czysta. W książce do polo pisze, że jak olej jest w zbiorniku to znaczy że może przepuszcza uszczelka głowicy. Chyba, że to jest zwyczajny brud, mogę to zlać, wymienić termostat, króciec i jeździć dalej.
Awatar użytkownika
LyszyK
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 493
Rejestracja: 14 lis 2008, 21:27
Lokalizacja: RZE
Kontakt:

Post autor: LyszyK »

ar_
jak masz olej w zbiorniczku to poszła Ci uszczelka... Tym bardziej jak CI go ubywa to już napewno uszczelka .. powodzenia
a
ar_
Newbie
Newbie
Posty: 23
Rejestracja: 08 kwie 2010, 18:53

Post autor: ar_ »

Dzięki, ale proszę o precyzyjną odpowiedź. Czy to jest olej, czy zwykłe zanieczyszczenie? Mogą się w tym zbiorniku znaleźć jakieś brudy nie będące olejem z głowicy, czy już jest po temacie i bez mechanika się nie obejdzie?

A może być też tak?
Silnik mi się mocno poci, olej ścieka na nieszczelny termostat, uszkodzony króciec i jakoś tamtędy dostaje się do cieczy a uszczelka głowicy jest ok?
Awatar użytkownika
suhhar
Swój
Swój
Posty: 770
Rejestracja: 13 maja 2009, 13:47
Lokalizacja: kłodzko

Post autor: suhhar »

sorry tak byc nie moze ;) jakbys mial nieszczelnosc przy termostacie to by ci tamtedy plyn wywalalo i olej by tam napewno sie nie dostal. Nie zauwazyles spadku mocy ? auto nie kopci siwą chmurą caly czas ? pod korkiem oleju nie masz kakaowej mazi ? Wez strzykawke i wyciagnij troche plynu razem z tym syfem co ci plywa i przyjzyj sie z bliska co to jest.
Obrazek

Zawsze szukam dziury w całym więc proszę się nie denerwować !!!
a
ar_
Newbie
Newbie
Posty: 23
Rejestracja: 08 kwie 2010, 18:53

Post autor: ar_ »

suhhar
Podejrzewałem, że ta teoria jest do bani...ale tonący brzytwy się chwyta :/. Jakieś dwa tygodnie temu wydałem 1100 zł na amory, wahacze itd. i już mi się nie uśmiecha wydawać więcej. Ale do rzeczy:

- spadek mocy wydaje mi się, że jest. Tak w zakresie do 3000, jakoś dziwnie wolno się zbiera. Ale to może być subiektywne odczucie.
- raczej nie kopci
- z korka oleju wydostaje się olej, kakaowej mazi nie ma.

Poszedłem dziś zmierzyć temperaturę cieczy i tu niespodzianka: Jak odkręciłem korek zbiornika cieczy, zaczęło bulgotać. Chwilę potem spod samochodu zaczął kapać mocno płyn. Jak zakręciłem przestało. Bez kanału niestety nie da się dostrzec miejsca wycieku, kapie gdzieś na dole.

Wyciągnąłem też śrubokrętem syf. Wygląda tak:

http://img413.imageshack.us/i/dsc5373.jpg/
http://img21.imageshack.us/i/dsc5367r.jpg/
Awatar użytkownika
Marianoo
Konkretnie zainteresowany
Konkretnie zainteresowany
Posty: 653
Rejestracja: 25 kwie 2010, 22:10
Lokalizacja: WML

Post autor: Marianoo »

Ciekawe to. A w dotyku jakie to jest?? Co do oleju to w zbiorniczku będziesz miał "tłusto", tzn rozlej na olej gdzies na boku wode i zobaczysz że takie "oczy" się robią. Te brudy wg fotki to wyglądały bi mi na jakąś gumę jakby. Te bulgotanie po odkreceniu zbiorniczka to nie wiem. Trzeba by stac przy aucie, Ciezko mi telepatycznie ocenic
[size=12px][/size]
a
ar_
Newbie
Newbie
Posty: 23
Rejestracja: 08 kwie 2010, 18:53

Post autor: ar_ »

[quote=""Marianoo""]Ciekawe to. A w dotyku jakie to jest??[/quote]
Jak miękka delikatna gąbka, da się to rozrywać jak gumę. Mogły się tam dostać fragmenty zużytych przewodów, uszczelek?

[quote=""Marianoo""]Co do oleju to w zbiorniczku będziesz miał "tłusto", tzn rozlej na olej gdzieś na boku wodę i zobaczysz że takie "oczy" się robią. [/quote]
No właśnie też mi się wydaje, że gdyby to był olej to wyglądałoby jak oczka w rosole ;).Także, może to nie jest uszczelka głowicy bo takich oczek nie dostrzegam.

[quote=""Marianoo""]Te bulgotanie po odkręceniu zbiorniczka to nie wiem. Trzeba by stać przy aucie, Ciezko mi telepatycznie ocenic[/quote]
Jakieś podciśnienie się tworzy. Nie wiem czy to normalne. Jak kurek jest zakręcony nie cieknie, a jak odkręcony to ciecz schodzi.

Edit:
Właśnie jestem po rozmowie z moim mechanikiem. Mówi, że jak olej jest w zbiorniku cieczy to wygląda jak taka czarna pianka :/. Także, chyba po temacie. Jutro z rana zostawiam mu samochód.
Awatar użytkownika
LyszyK
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 493
Rejestracja: 14 lis 2008, 21:27
Lokalizacja: RZE
Kontakt:

Post autor: LyszyK »

[quote=""ar_""]Edit:Właśnie jestem po rozmowie z moim mechanikiem. Mówi, że jak olej jest w zbiorniku cieczy to wygląda jak taka czarna pianka :/. Także, chyba po temacie. Jutro z rana zostawiam mu samochód.[/quote]


Powodzenia i zbieraj dutki na naprawę ...
Awatar użytkownika
Marianoo
Konkretnie zainteresowany
Konkretnie zainteresowany
Posty: 653
Rejestracja: 25 kwie 2010, 22:10
Lokalizacja: WML

Post autor: Marianoo »

Ciężko określić ale te grudki to wyglądają jak pozostałość po termostacie. Jeszcze w życiu nie widzialem, by strzelona uszczelka robiła w zbiorniczku takie grudy. Przeciez olej jest rzadki i mieszając się z wodą będzie właśnie tłusty. Mogą tez byc pecherzyki powietrza jak cisnienie tam wali. Ciezko telepatycznie określic, ale pod uszczelkę tez to podchodzi.
Ale jesli juz mialbym rozbierac , to najpierw spuscil bym plyn i sprawdzil termostat, a potem bral sie za glowice
[size=12px][/size]
Awatar użytkownika
Bartosz85
Trochę już znaczę
Trochę już znaczę
Posty: 1052
Rejestracja: 03 sty 2010, 15:45
Lokalizacja: Częstochowa/Opoczno

Post autor: Bartosz85 »

Nie dolewales, dosypywales zadnych uszczelniaczy do cieczy chlodzacej?? Moze ktos kiedys dosypywal uszczelniacz teraz zostal wyplukany, ciecz kapie a grudki uszczelniacza plywaja w zbiorniku.
a
ar_
Newbie
Newbie
Posty: 23
Rejestracja: 08 kwie 2010, 18:53

Post autor: ar_ »

LyszyK
Nie dzięki,,,

Marianoo

Tak jak napisałem, mechanik twierdzi że z oleju robi się taka czarna pianka. To "czarne coś" właśnie takie jest w dotyku. Może pod wpływem temperatury, tarcia, mieszania się oleju z płynem tak się dzieje. No nie wiem. Tak, czy siak sam sobie na pewno z tym nie poradzę i jutro się dowiem co i jak od specjalisty. Dam znać.

Bartosz85
Mam to autko od 4 lat. Jakieś półtorej roku temu ( sorry za pomyłkę w pierwszym poście) wymieniałem chłodnicę, która zardzewiała i to wszystko. Wlany był glixol -35 C. Wydaje mi się mało prawdopodobne aby ewentualny uszczelniacz mógł tam przetrwać ponad 4 lata.

Na marginesie - po przeglądnięciu wątku pt. awaryjność polówek, odniosłem dziwne wrażenie, że moje polo bije wszystkie na głowę w tym temacie ;). Pomimo to, mam jakiś sentyment do tego samochodu i nie umiem się z nim rozstać :/ heh
a
ar_
Newbie
Newbie
Posty: 23
Rejestracja: 08 kwie 2010, 18:53

Post autor: ar_ »

Więc tak:
Dzisiaj odebrałem autko. Cieszę się i płaczę- bo to nie uszczelka na głowicy, bo jak zwykle zapłaciłem dużo.

Uszkodzenia:
- duża dziura na metalowej rurce obiegu chłodnicy - pospawana.
- wymieniony przewod IMP 220764 - na końcówce całkowicie zniszczony, jego fragmenty okazały się czarnym czymś w zbiorniku na ciecz chłodzącą.
- wymieniony przewód HPR 037122058 - miał już duże odkształcenia, bulwy.
- wymieniony termostat - cały czas na pełnym otwarciu, zablokowały go fragmenty uszkodzonego przewodu.
- nowy zimowy płyn w chłodnicy
- wymieniony uszkodzony przewód odmy - z którego chlapał olej. Mechanik twierdzi, że właśnie ten gorący olej spadał na przewody, potopił je, uszkodził i to było bezpośrednią przyczyną awarii, ale jakoś nie jestem do tego przekonany.

koszt 670 złotych

Kto trafił z poradą ten trafił, kto nie trafił ten nie trafił ;) - w każdym razie dzięki Wam za poświęcony czas :)

Pozdrawiam,
Awatar użytkownika
Marianoo
Konkretnie zainteresowany
Konkretnie zainteresowany
Posty: 653
Rejestracja: 25 kwie 2010, 22:10
Lokalizacja: WML

Post autor: Marianoo »

Odma olej i zniszczone przewody, hmmm do mnie też to nie trafia jakoś. Wiesz te grudy właśnie pod gumę jakąś podchodziły z wyglądu, myślałem że może jakaś uszczelka termostatu. Dobrze że problem rozwiązany :oki:
[size=12px][/size]
ODPOWIEDZ

Wróć do „elektryka + centralny zamek”