termostat raczej tak , bo ma "grzybek" na końcu czujnik raczej nie , powinien byc czarny na dwa przewody i wciskany w obudowe termostatu ( zabezpieczany zawleczką - nie wkręcany ) drugi obok niebieski przesyła informacje do jednostki sterującej
Jak na trasie trzyma 80 stopni to ja bym nie grzebał. Do tej pory było zimno i na krótkich odcinkach ciężko dogrzać silnik. Instrukcja obsługi mówi że przy normalnej jeździe wskazówka od temperatury powinna być w położeniu minimalnie powyżej 90stopni - ale to przy oryginalnym termostacie i czujniku. Oryginalnie był stosowany termostat Behr-Tomson. A poziom płynu w zbiorniczku masz odpowiedni?
no właśnie jak dobrze pamiętam to na trasie 4km (do pracy) potrafił się dobrze nagrzać, było widać to na zegarze, po 2km już było czuć że z kratek leci ciepłe powietrze i teraz właśnie też z kratek leci ciepłe powietrze tyle że wskazówka albo się uniesie delikatnie albo stoi w miejscu. Parę dni temu będąc na mieście o dziwo pokazał mi nawet 100*C, ale mimo wszystko dziwnie jak dla mnie się zachowuje.
Ok sprawdzę to i zobaczę jak z poziomem płynu chłodniczego, w razie co doleję, jak to nie da rady, to mam już klamoty u siebie i postaram się zmienić czujniki bo to 5min, termostat trochę więcej, stestuje, jak będzie dobrze to zostawię, jak nie to będzie trzeba szukać dalej przyczyny, choć wydaje mi się że nic innego tu być nie może.
ewentualnie zegar Ci cos sie gryzie tzn jak Ci tak wskazowka temp skacze. ale najpierw powymieniaj to co masz, jak sie nie ogarnie to bedzie trzeba myslec dalej. ale badzmy dobrej mysli.
zmieniłem najpierw czujniki... raz pokazywał dobrze a raz źle... a dzisiaj termostat... okazało się że zacinał się delikatnie, ale nie zawsze więc dlatego raz wskazania były prawidłowe a raz nie.
Zmienione i wyregulowane łożyska... teraz słychać tylko szum opon i "ryk" silnika