Tańcząca Polóweczka. Czyli jak poskromić bestię na śliskim ?

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

Awatar użytkownika
Dzidzi
Początkujący
Początkujący
Posty: 116
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:33
Lokalizacja: WZY

Post autor: Dzidzi »

robiłem znajomemu tylne hamulce w cordobie 2001,gdyż zarzucało tyłem na śliskim.co się okazało w prawym tylnym kole 1 tłoczek stał w cylinderku,wymieniłem cylinderek z przewodem ham. i bolączka minęła. :)
Awatar użytkownika
Kubrick
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 2129
Rejestracja: 21 lis 2008, 20:02
Lokalizacja: KrakóVW
Kontakt:

Post autor: Kubrick »

[quote=""mwars""]Opony nie są już pierwsza klasa ale myślę że to nie powinno mieć wpływu na ciągłe wahania tyłu. Mam już lekkie luzy na łożyskach - pomimo to że są to łożyska stożkowe to nie da się już ich dokręcić - ale luzy te nie sa aż tak wielkie - myślicie że to mogło by być przyczyną?[/quote]
Sam sobie odpowiedziales. Ale faktem jest, ze jak w zakrecie sie najedzie na nierownosc, to czuc lekkie szrpniecia tylkiem na boki. Nie sa wielkie, wiec nie ma sie czym przejmowac. Ja sie chwile zastanawialem czy to normalne, ale przewiozlem sie z szefem jego S80 i ma te same objawy, wiec olalem problem, ktorego tak na dobra sprawe nie ma.
Awatar użytkownika
dumle
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1336
Rejestracja: 25 cze 2009, 8:17

Post autor: dumle »

Chyba Kubrick nie zauważyłeś, że on pisał o prostej drodze. Muszę przyznać że mam identycznie, na prostym odcinku drogi wystarczy, że wjadę na kawałek lodu i czuję jak mi samoistnie tył zaczyna uciekać i tak za każdym razem. Tylko ja wiem co może u mnie być przyczyną - mam stare (00) i prawie łyse zimówki, więc na nowy sezon zmieniam i zobaczymy co z tym tyłem będzie :)
Awatar użytkownika
Nightmare
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 54
Rejestracja: 14 lut 2010, 21:07
Lokalizacja: Ożarów Maz

Post autor: Nightmare »

Niestety wracam do tematu po prawie roku.

Okazuje się, że wymiana opon nie pomogła.
Zbieżność zrobiona i wszystko jest ok.

Po śniegu jeździ się bajecznie, w lecie i jak jest sucho również.
Natomiast na prostej drodze na lodzie jest masakra jadę 40km/h i czuje jak samochód lata na boki.
Nie mam kiedy tego sprawdzić, ale podejrzewam, że dopiero po nowym roku sprawdzę amortyzatory(choć bez sensu bo w lecie przy 120-130km nawet na zakrętach samochód zachowuje się świetnie).

Dziwną sprawą jest natomiast następujący fakt. W lecie lub na jesieni gdy była spora wilgotność powietrza oraz po deszczu tak jakby prawy hamulec bardzo słychać podczas hamowania. Takie głuche tarcie i tylko z jednej strony.
Jak sprawdzić opory toczenia kół tylnych ?? Może to ma jakiś wpływ na zarzucanie pojazdu ?
VW POLO 6N1 - 44kW - 60KM
Engine :D - APQ
Buda: 3D
Awatar użytkownika
sabled
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1397
Rejestracja: 13 lut 2010, 11:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sabled »

[quote=""Nightmare""]Jak sprawdzić opory toczenia kół tylnych ?? Może to ma jakiś wpływ na zarzucanie pojazdu ?[/quote]
Hamowanie tylnego koła najłatwiej: podnośnik, jedna strona w górę jak przy wymianie koła i kręcisz kołem. Powinno kręcić się bez większego oporu. Jeszcze jeden sposób: stacja kontroli pojazdów i sprawdzenie skuteczności hamowania. Minimalnie hamujące tylne koło sprawia, że zaczynasz tańczyć. Może jeszcze łożysko/-a masz do wymiany i one już są tak do niczego, że spowalniają?
Obrazek
Awatar użytkownika
Artpolo
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 1789
Rejestracja: 04 cze 2009, 15:07
Lokalizacja: Nibiru

Post autor: Artpolo »

Opony śniegowe na lodzie zachowują się tak samo jak standardowe.
Wystarczy na drodze jakaś zamarznięta bruzda i ruszenie kierownicą z dodaniem gazu aby zmienić trakcję.
Paradoksalnie zastanawiam się dlaczego sugeruje się zakładanie wąskich opon na zimę skoro wszystkie pojazdy śniegowe zawsze mają jak najszersze powierzchnie jezdne.
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee :)
Awatar użytkownika
JuStIcE
Redaktor Magazynu Klubowego
Posty: 5784
Rejestracja: 21 paź 2009, 23:34
Lokalizacja: RLE

Post autor: JuStIcE »

Już Ci mówię - w przypadku zakopania, liczy się jak największy nacisk na centymetr kwadratowy :) A jak wiadomo, im mniejsza powierzchnia opony, tym większy nacisk.
Mój Białas Czerwona Perła

Jeżeli piszę bez polskich znaków
Awatar użytkownika
Artpolo
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 1789
Rejestracja: 04 cze 2009, 15:07
Lokalizacja: Nibiru

Post autor: Artpolo »

JuStIcE sugerujesz, że zakopanie się jest standardem? Powiedz mi dlaczego na 195 nie śniegowych nie zakopuję się :)
Może to właśnie wąskie opony powodują częste zakopanie.

Wracając do rzucania dupką to jeszcze znam 1 przypadek. Oderwana bryła śniegu z progu wpadająca pod tylne koło :)
Ostatnio zmieniony 19 gru 2010, 20:46 przez Artpolo, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee :)
Awatar użytkownika
sabled
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1397
Rejestracja: 13 lut 2010, 11:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sabled »

[quote=""JuStIcE""]Już Ci mówię - w przypadku zakopania, liczy się jak największy nacisk na centymetr kwadratowy :) A jak wiadomo, im mniejsza powierzchnia opony, tym większy nacisk.[/quote]
A ja się z tym nie zgodzę. Jeżdżę trochę w terenie i do jazdy na piachu upuszcza się powietrze z opon aby były szersze a co za tym idzie mniej kopne. I tu w przypadku zakopania liczy się ile podłoża "nabierze" opona, a co za tym idzie szersza jest lepsza. Moim zdaniem analogia do śniegu jest podobna.
Obrazek
Awatar użytkownika
Zoodix
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 484
Rejestracja: 29 wrz 2010, 18:20

Post autor: Zoodix »

ja bym sie zgodził z sabledem bo tak na logike trzeba pomyslec czy lepiej podciagac sie na jednym palcu czy calej rece
Awatar użytkownika
bialy0666
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1203
Rejestracja: 01 sie 2010, 2:58

Post autor: bialy0666 »

[quote=""Zoodix""]ja bym sie zgodził z sabledem bo tak na logike trzeba pomyslec czy lepiej podciagac sie na jednym palcu czy calej rece[/quote]

wydaje mi się że tu chodzi nie o logikę lecz jak skonstruowana jest zimówka ,kiedyś nie było zimówek jeżdziło sie 20-30km a teraz smiga sie 60km bez problemów po zaśnieżonych drogach jak jest lód to tylko kolce i łańcuchy,ijeszcz wzimie delikatnie z dodawaniem gazu[ praktyka kilka dzieiąt lat przejchanych w beskidzie gdzie nazwa browaru jest taka sama :piwo: ] i nie kopiemy się ,slizgamy itd...
edit
165/70/13 zima[trzecia]-frigo
Ostatnio zmieniony 19 gru 2010, 22:16 przez bialy0666, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Borek
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 2228
Rejestracja: 17 lis 2008, 18:37
Lokalizacja: Płock

Post autor: Borek »

Wąska opona sprawdza się wtedy gdy mamy ubity równy śnieg kiedy auto się zapada jedynie na 1-2cm i wtedy faktycznie ten większy nacisk na jednostkę powierzchni daje lepsze wgryzanie się bieżnika. Jak mamy śnieg kopny czy breje pośniegową lepiej jeździ się na szerszych nie wspominając o zimowych warunkach bez śniegu.
Awatar użytkownika
Nightmare
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 54
Rejestracja: 14 lut 2010, 21:07
Lokalizacja: Ożarów Maz

Post autor: Nightmare »

Mnie tylko denerwuje, że w takich samych warunkach ludzie jeżdżą 70-80km/h , a mnie przy 40km rzuca. Może oni nie zwracają uwagę na to że trzęsie im tyłem samochodu :) ?
Poza tym muszę dodać, że zupełnie innym samochodem jeździło mi się w zimę nieporównywalnie lepiej. Na tak oblodzonej drodze prowadziło się idealnie. Może inaczej rozłożony ciężar ? Już myślałem żeby do bagażnika wrzucić z 50 kg cementu na dociążenie :)

Zastanawiam się również jakie elementy zawieszenia mogę mieć zużyte ? Amorki na mój gest są ok. Tuleje tylnej belki nie powinny raczej na to wpływać a poza tym ich nie słychać. Jedyna rzecz jaka mi przychodzi do głowy, to albo felerny model mojego polo, albo rzeczywiście coś z hamulcami lub jak pisał jeden z kolegów łożyska(choć z łożyskami to mało prawdopodobne w moim przypadku).

Co do opon też słyszałem, że im węższa tym lepsza - nacisk. Natomiast w miękkim puszystym i nie ubitym śniegu lepiej może spisać się lepiej opona szersza.
VW POLO 6N1 - 44kW - 60KM
Engine :D - APQ
Buda: 3D
Awatar użytkownika
bazi
Konkretnie zainteresowany
Konkretnie zainteresowany
Posty: 603
Rejestracja: 13 lis 2008, 19:05

Post autor: bazi »

[quote=""Nightmare""]uż myślałem żeby do bagażnika wrzucić z 50 kg cementu na dociążenie[/quote]
lepiej tankować na fulla, zawsze to tył cięższy
[quote=""bazi""]U mnie raczej nic specjalnie nie tanczy na 165/70 R13[/quote]
Jednak sie to juz zmieniło. Tył zaczyna uskakiwać na boki na śliskim. Rok temu nie mialo to miejsca - podejrzewam ze juz amortyzatory pomału sie kończą. Nie jest już taki sztywny jak kiedyś (bez skojarzeń ;) )
Awatar użytkownika
Nightmare
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 54
Rejestracja: 14 lut 2010, 21:07
Lokalizacja: Ożarów Maz

Post autor: Nightmare »

OK. A zna ktoś jakiś sprawdzony sposób na sprawdzenie amorków z tyłu ??
VW POLO 6N1 - 44kW - 60KM
Engine :D - APQ
Buda: 3D
ODPOWIEDZ

Wróć do „6N / 6n2 / variant / classic”